Moda na małe

Historia powiązań włoskiej marki Fiat z Polską sięga czasów przedwojennych. Już od 1931 roku hale warszawskich Państwowych Zakładów Inżynierii opuszczały Polskie Fiaty – początkowo produkowano tam niewielki model 508, później ochrzczony Junakiem, do którego z czasem dołączył większy i dostojniejszy 518 Mazur, a także różne warianty lekkich ciężarówek. Kto wie, czy gdyby na przeszkodzie rozwoju rynku motoryzacyjnego w Polsce nie stanął wybuch II wojny światowej, nie wspominalibyśmy właśnie niepozornej pięćset ósemki, jako auta które zmotoryzowało nasz kraj.

IMG_1464

Ta dawna współpraca była zapewne nie bez znaczenia, kiedy to w latach 60 XX wieku, ówczesnym władzom PRL przyszło spojrzeć na zachód w poszukiwaniu nowoczesnych technologii motoryzacyjnych. Odnowione więzy Fiata z Polską okazały się owocne. Począwszy od roku 1967, na ulicach polskich miast zaczęły pojawiać się nowe, powojenne Polskie Fiaty. Jednym z najistotniejszych dla naszego krajobrazu motoryzacyjnego skutków powyższej kooperacji było, w 1973 roku, wprowadzenie na nasz rynek Polskiego Fiata 126p. Ten mały, nieco pocieszny samochodzik, z jednej strony będący niegdyś obiektem westchnień spragnionych mobilności, a z drugiej przedmiotem licznych kąśliwych żartów, przeżywa obecnie drugą młodość. Maluchy coraz częściej lądują w rękach osób młodych, którym nierzadko nie dane było zasmakować niedoli wielosetkilometrowych wypraw rodzinnych autem, którego kubatura wnętrza zdaje się być bliższa pudełku na buty, niż nowoczesnemu rodzinnemu kombi. Można powiedzieć, że w dzisiejszych czasach stary dobry Maluch stał się, o zgrozo, modny.

IMG_1784

Trudno się jednak dziwić takiemu stanowi rzeczy. Jako „klasyk”, Polski Fiat 126p oferuje znacznie więcej niż tylko nostalgię i sympatyczny „pyszczek”. Dzięki wysokiej liczbie wyprodukowanych egzemplarzy, podaż samochodów na rynku wtórnym jest wysoka. Problemów może nastręczyć jedynie znalezienie okazów z pierwszych lat produkcji. Wyjątkowo przyjazny jest również rynek elementów zamiennych. Ironia losu sprawiła, że podczas gdy w czasach świetności Fiacika ciągłe niedobory części uprzykrzały jego użytkowanie – dziś, ponad 20 lat po zakończeniu produkcji auta, dostać można praktycznie wszystko i to zazwyczaj w przystępnych cenach. Należy jednak pamiętać, że jakość wykonania wielu współczesnych zamienników pozostawia sporo do życzenia. Pomimo tego, Fiat 126p jest prawdopodobnie najtańszym i najłatwiejszym w utrzymaniu „klasykiem” w warunkach naszego kraju. Dzięki swojej nadzwyczajnej prostocie stanowi on także świetny wstęp do nauki mechaniki; naprawdę trudno o samochód, który będzie bardziej przystępny dla nowicjuszy w sztukach kręcenia kluczami.

IMG_20190907_123916

Wrażenia z jazdy, których dostarcza Fiat 126p trudno porównać do czegokolwiek innego. Konia z rzędem temu, kto prowadząc ten samochód po raz pierwszy, nie wystraszy się podczas podjętej próby hamowania. Ale to nie wszystko; na nieoswojonych z mikromotoryzacją niespodzianki czekają na każdym kroku: silnik, który podczas postoju kołysze rytmicznie całą karoserią, a podczas jazdy z wyższymi prędkościami generuje huk na miarę myśliwca; niezwykle mała ilość miejsca na pedały, która wymusiła na konstruktorach ich niekonwencjonalne ustawienie; humorzasta skrzynia biegów z niesynchronizowanym pierwszym przełożeniem; malutkie kółka połączone z mało wyrafinowanym zawieszeniem akcentujące wszystkie widoczne i niewidoczne nierówności podłoża. To, a także wiele, wiele więcej czynników powoduje, że doznania z jazdy Maluchem są nie do podrobienia, co skłania coraz szersze rzesze młodych ludzi do rozpoczęcia ich przygody z youngtimerami właśnie poprzez kupno Fiacika. Nie da się ukryć, że nie jest to auto nadające się do codziennej jazdy, ale w czasie weekendowych wypadów stanowi świetne odejście od szarej motoryzacyjnej powszedniości. Uczucia wyjątkowości podczas jazdy Maluchem dopełnia również bardzo przychylny stosunek otoczenia. Trudno o inny samochód, który zbiera tyle uśmiechów i przyjaznych reakcji od pieszych i innych uczestników ruchu.

IMG_20190727_134253_Original

Niestety, wysoka popularność Maluchów w ostatnim czasie przełożyła się na ich ceny. Czasy, w których takie auto można było kupić za przysłowiową flaszkę minęły bezpowrotnie. Aktualnie, choć rozpiętość cenowa wśród aut na sprzedaż jest bardzo szeroka, nasz Fiacik nieuchronnie zdaje się podążać szlakiem przetartym wcześniej przez auta takie jak Polski Fiat 125p, które na rynku osiągają zawrotne ceny – często dziesiątki tysięcy złotych. Zanim jednak ten los spotka także poczciwego Malucha, pozostało jeszcze trochę czasu. Przy odrobinie szczęścia niebrzydkie egzemplarze są dalej do zdobycia w cenach poniżej 5 000 zł, szczególnie gdy omija się zawodowych handlarzy. Trendem zdaje się wystawianie „odrestaurowanych” egzemplarzy w cenach oscylujących w okolicach 15 000 zł, należy jednak pamiętać, że odnawianie auta przeznaczonego na sprzedaż często nie idzie w parze z dbałością o szczegóły. Lepszym wyjściem zdaje się być niedrogi, nieprzerdzewiały (a o to niestety najtrudniej) egzemplarz, którego powoli, samodzielnie doprowadzimy do ideału.

IMG_0747_Original

Chcącym stać się posiadaczami malutkich Fiatów jeszcze niższym kosztem, z czystym sumieniem polecić można późniejsze i również produkowane w Polsce Fiaty Cinquecento i Seicento; są to jednak auta o zupełnie innym charakterze niż 126p i własną, długą listą zalet, które zasługują na osobny materiał.

IMG_20181014_131855

A na koniec, w zgodzie z przyjętą w internecie konwencją, Maluch i dorodny banan dla skali:

IMG_20160919_181307_Original

Kontakt z autorem: NoraBorsuka[małpa]gmail.com